Nasza firma powstała z myślą o tym, by zapewnić profesjonalną obsługę w zakresie bezpieczeństwa PPOŻ oraz BHP.

Napisz do nas! biuro@fire-prevent.pl
Zabezpieczenia przeciwpożarowe to jeden z tych elementów, które mają działać bez zarzutu, ale na co dzień są prawie niewidoczne. Dopiero kiedy dochodzi do realnego zagrożenia, okazuje się, jak wiele od nich zależy. Niestety, mimo obowiązujących przepisów i dostępnych technologii, wciąż trafiamy na te same błędy – powtarzające się w biurach, niezależnie od ich wielkości czy lokalizacji.
Pierwszy i zdecydowanie najczęstszy problem to zablokowane lub niewidoczne drogi ewakuacyjne. W teorii wszystko wygląda dobrze – są oznaczenia, strzałki, światła awaryjne. W praktyce – korytarze zastawione kartonami, drzwi ewakuacyjne blokowane meblami albo oznaczenia, które z czasem wyblakły, zostały zasłonięte plakatem lub po prostu przestały świecić. W sytuacji stresu, dymu i paniki taka „drobnostka” może zadecydować o tym, czy ktoś zdoła się ewakuować.
Drugi błąd to brak aktualnych przeglądów gaśnic. Zdarza się, że właściciele firm nie mają nawet świadomości, że gaśnice wymagają corocznej kontroli. Bywa też, że sprzęt jest nieodpowiedni do danego pomieszczenia – np. w kuchni biurowej znajdziemy gaśnicę proszkową, która bardziej zaszkodzi, niż pomoże. Gaśnice to nie dekoracje – mają działać i być dostępne wtedy, gdy są naprawdę potrzebne.
Kolejnym, równie istotnym problemem, jest brak lub nieaktualna instrukcja bezpieczeństwa pożarowego. Wiele firm zleca jej przygotowanie raz, na początku działalności, i na tym kończy temat. Tymczasem każda zmiana – układu pomieszczeń, wyposażenia, liczby pracowników – powinna znaleźć odzwierciedlenie w dokumentacji. Instrukcja to nie papier „do szuflady”, ale dokument, który może pomóc zapanować nad sytuacją, zanim pojawi się straż pożarna.
Czwarty błąd dotyczy systemów wykrywania pożaru, czyli popularnych SAP-ów. Często trafiamy na czujniki, które od lat nie były testowane, systemy wyłączone „bo pikały” albo brak dokumentacji potwierdzającej sprawność instalacji. W nowoczesnych biurowcach obecność takiego systemu to obowiązek, ale sam fakt, że „coś wisi na suficie”, nie wystarczy. Potrzebna jest regularna konserwacja i przeglądy techniczne – dokładnie tak jak w przypadku innych instalacji.
Na koniec błąd piąty – brak przygotowania ludzi. Nawet jeśli wszystko inne działa, w sytuacji zagrożenia kluczowa jest reakcja pracowników. Zdarza się, że nikt nie wie, gdzie jest najbliższa gaśnica, kto odpowiada za ewakuację, jak opuścić budynek, jeśli w windzie nie wolno jechać. Brakuje szkoleń, próbnych ewakuacji, a temat bezpieczeństwa bywa odkładany na później – do momentu, gdy „coś się wydarzy”.
Prawda jest taka, że skuteczne zabezpieczenia PPOŻ to nie tylko sprzęt i dokumenty. To cała kultura bezpieczeństwa w firmie – od oznakowania, przez przeglądy, po świadomość ludzi. I o ile wiele z tych rzeczy można szybko naprawić, to lepiej zrobić to zanim pojawi się kontrola, a nie dopiero po niej – albo co gorsza – po pożarze.
Nasza firma powstała z myślą o tym, by zapewnić profesjonalną obsługę w zakresie bezpieczeństwa PPOŻ oraz BHP.
Kontakt z nami